Dzisiaj rano, wstając na lekkim kacu po imprezie, zobaczyłem, że za oknem zajebista pogoda... Nie namyślając sie długo, wziąłem aparat i sfotografowałem to, co w zajebistej pogodzie jest najlepsze i najładniejsze, czyłi niebo.. efekty widzicie sami....
Ogólnie piątek minąl bardzo pozytywnie, najpierw wczesniejszy powrót ze szkoły, potem pomagaliśmy gosciowi od w-fu z naszej szkoły w przeprowadzce ;) Ciężko było momentami, dzwigając sterty mebli i wielkie regipsy na samo poddasze, ale zarobiliśmy sobie, dołożyliśmy swój fundusz i było za co balować.
Dzisieszy dzień również ciekawie mija ;) Najpierw pobudka z rana ( 11-sta godzina, kac męczy ) I ciąg dalszy przeprowadzki hehe ;) Najpierw mega ciężka pralka.. na ostatnie pięro.. potem jakieś kanapy, było już lżej... I znowu zarobiliśmy na picie xD plus jeszcze swojego picia troche mamy więc sobota również imprezowa sie zapowiada hehe Jednym słowem maraton, to co lubie najbardziej
Pozdro dla wszystkich, którzy dzwigali i pomagali w przeprowadzce, i dla tych którzy pózniej dzwigali czteropaki browaru xD Z czteropaku niedaleko do żołądka.. Potem wędrówka z krwią do głowy (chyba), a stamtąd juz blisko do nieba PEACE
Komentarze
~wybuchowamieszanka ty masz po prostu talenta do fotografowania krajobrazów i ogólnie przyrody...spróbuj kiedyś sfotografować jakieś dziko żyjące zwierząto...hehe...xD
pozdrawiam...