Cześć Skarby ! <3 Słuchajcie, wiem, wiem ile mnie tutaj nie było.. wiem, już tłumaczę.
Po pierwsze.. nie pisałam z początku przez cztery dni,bo jakoś zapomniałam, za co przeprszam, ale potem zachorowałam, i dopiero dziś postanowiłam coś tu Wam wyskrobać. Byłam strasznie osłabiona, to przez przeziębienie,no i  nagłe straszne pogorszenie się stanu anemii, zrobiło się tak, że wstanie z łóżka było dla mnie czymś nieosiągalnym.. byłam wykończona totalnie. Równie z przeziębieniem, wiązało się tak jak zawsze, brak ochoty do jedzenia, ale musiałam jeść, na całe szczęście na wadze pokazuje mi 54kg, mogłoby być lepiej,bo wiadomo osłabienie itd, mało jedzenia, ale właśnie wpychali we mnie ciągle co się stało : ( ! Od paru dni powracam do normalnego funkcjonawania, wychodziłąm na świerze powietrze, dziś byłam w szkole, ale to tylko po to żeby pozaliczać zaległości. Jutro jadęna zakładanie aparatu. Właśnie ! w zeszłą środę założyła mi ortodontka kliny między trzeba zębami, z lewej (mam 2) tak mnei strasznie boli i wg, że masakra, a z prawej nic. Boję się równocześnie cieszę z jutrzejszego dnia.. ale ! odżywanie się przez następny tydzień jak nie dłużej an samych jogurtach, papkach i tym podobnych wyjdzie mi na dobre ;)
W szkole została mi do poprawienia chemia, i tak to ze średniej na półrocze 2,6! masakra, wiem ! będę miałą 3,8.   mam 16e przedmiotów, niby nie najwięcej, ale jednak siedem lekcji codzień robi swoje ;> .
Kociaki nie piszę Wam nawet mojego bilansu, bo dziś w sumie to :
rogal chipicao*(nie wiem jak to sie pisze ; d)
dwie pastylki gum
dwie kanapki po 14. z zółtym serem i ketchupem.
Czeka mnie jeszcze obiad nie wiem co,bo nie ogarniam xd

robię dziś za pomoc na kuchnii i wieczorem nauka, żeby jutro móc sobie bojęczeć bez książek ;)

przeprszam za moje gługoterminowe nie odzywanie się :x!