Nie ogarniam, dosłownie za nic w świecie nie mogę teraz ogarnąć swoich koleżanek, obcych dziewczyn czy chłopaków, którzy non stop mówią/piszą o samobójstwie. Weszłam dzisiaj na fotobloga gdzie dziewczyna w 200 notkach piszę że chce się zabić, w takim razie na co czekasz ? Skoro przez 2 lata nie odważyłaś się, to teraz też nic Cię do tego nie zmusi, a może piszesz bo chcesz zwrócić na siebie uwagę. Nie wiem co wam się wszystkim nie podoba w życiu, doznaliście zawodu miłosnego, źle wam idzie w szkole, ktoś was skrzywdził ? No i co z tego, ja płakałam wielokrotnie przez zawody miłosne, odejście bliskich mi osób, które nadal są w moim sercu, a także wcale dobrze nie idzie mi w szkole. Nigdy nie szło. W życiu miałam zawsze pod górkę, problemy rodzinne, choroby genetyczne na które umierają moi bliscy i nie wiadomo czy też tego nie mam, co prawda mam chłopaka, który jest mi ogromnym wsparciem, ale też nie jestem pewna na 100% czy będzie on ze mną zawsze. Każdy z nas ma przyjaciela, niektórzy kilku, niektórzy jednego. Ilość nie jest ważna. Ważne jest to jakim człowiekiem się jest, więc zanim napiszecie że chcecie się zabić, zaćpać czy coś tego typu pamiętajcie o ludziach, którym na was zależy i którzy was kochają.
To tyle na moje dzisiejsze przemyślenia.