Tak, tak. Zdjęcie z dnia 24.03.2010.
początek dnia wyśmienity, zakończenie jeszcze lepsze.
szkoda,że to co wydarzyło się wtedy, nie wytrwało do teraz. ;)
Dzisiejszy dzień spędzony miło i sympatycznie. Choć zaczęło się baaaaardzo nieciekawie, ponieważ od płaczu przy Slipknot - Snuff , to dalej było już tylko lepiej. ;) od 9 na nogach. szybki ogar, wkręcenie,ze posprzątam pokój i o 12 do Tczewa. Choć na początku był szczery brak chęci, to zmieniło się to,ponieważ nie chciałam zamulić dnia w domu. i nie żałuję podjętej decyzji. Bawiłam się fajnie. haha, nie ma to jak `Topić smutki w butelce wódki`. ; dd poznało się kilku ludzi, zrobiło z siebie idiotkę i można było wracać do domku. o 17:05 autobus powrotny i znów zamknięcie w czterech ścianach. I znów rozmyślanie: `A może zrobiłam źle?`,`A może nie wiedział o co chodzi?` , `Może powinnam jeszcze pogadać?` Ale nie, nie zrobię tego! To będzie bez sensu zmieniać znów zdanie. Jeśli drugiej stronie również zacznie zależeć,to się odezwie, jeśli nie - trudno. Ja już nie mam zamiaru robić z siebie kretynki i narzucaćsię komuś, kto najwyraźniej szuka tylko ciągle jakichś wymówek, by tylko nie powiedzieć co naprawdę myśli. -,- Tyle mam do powiedzenia. :) Aktualnie głowa mnie napierdziela jak cholera... :< i ogólnie to siedzę dziś o prawie pustym żołądku i o dziwo nie jestem głodna, więc jest fajnie. ;) oooo, zapomniałabym ! Dziękuję dwóm osobą. Damianowi za to,że mimo iż po raz 100 słyszał to samo , i tak nie olał mnie i wysłuchiwał mnie po raz 101. :* jesteś najlepszy! i dzięki,że poszedłeś ze mną na cmentarz i nad Jukę, mimo iż droga do pokonania była ciężka. ^^ I dziękuję temu dziwnemu panu, który ciągle mi powtarza,że jestem głupia, ale mimo to podnosi mnie na duchu. Mimo swoich dołujących cytatów i historii. :> Ten pan nie wie chyba jeszcze,że nie poradziłabym sobie bez jego [bez]cennych rad! Ci dwaj panowie są najlepsi. i chuja, nie potrzebuję innych panów w swoim życiu, bo wy mi aktualnie wystarczacie. ! ; d To tyle miałam do powiedzenia w dniu dzisiejszym. Wyjebałam notkę jak nigdy, ale co tam. Raz na jakiś czas trzeba! :)
I jeszcze do tych dwóch dziwnych pań z mojej klasy:
Dziękuję wam za:
*codzienne rozmowy;
*podnoszenie na duchu;
*docenianie mnie i moich rad;
*rozśmieszanie na każdym kroku;
*obdarowanie mnie zaufaniem;
*wspólny płacz;
*dzielenie się najsmutniejszymi piosenkami;
*WSZYSTKIE inne rzeczy, które niestety teraz mi nie przychodzą do głowy. ^^
JESTEŚCIE NAJLEPSZE :*
dziś byłoby na tyle. do następnej notki! :) :* i ... yyy ... cytat od tego jednego dziwnego pana na koniec zostanie dodany. ^^
Bo śmierć to zbyt mało by przestać kochać