cześć chudziaki :*
wyjazd się przedłużył. nie mam się czym chwalić. przez ostatni tydzień jadałam normalnie.
biały chleb z serem i masłem ujeeeeej już zapomniałam jak to smakuje. ale wróciłam i zaczynam od nowa. wierzę w siebie. będzie dobrze, cudownie. wczoraj wieczorem miałam jakiś głupi humor. jej myśłalam o tym co się wydarzyło nad morzem, i cholera jeszcze coś tam mi nie dało spokojnie usiedzieć.
chcę normalnego humoru,,,, kjulwa.
nadrabiałam wczoraj u niektórych z Was notki. chcialabym tu pozdrowić i ucałować szczególnie 38kg, która teraz musi mieć dużo siły. Wiemy, że dasz radę kochana :*:* dla mnie już jesteś piękna i idealna.
Kocham Was Wszystkie :*
u mnie dziś z jedzieniem ok.