14

Dzień 14 jeszcze raz bo nie cwiczyłam..
pękłam, schowałam sie pod kołdra i nawet nie wiem kiedy zasnełam..
a dzis tez nie zawesoło, brak apetytu , ale pocwiczy pocwicze, jakos trzeba sie wyzyc !!

a solidny wysiłek by mi sie przydał !! 

wiec do*ierdo*e sobie ze az bede krzyczec z bolu !!
moze mi ulzy!!

rano dokończe notatke;)

;**
ahh, jak to jest fajnie tak si ezmeczyc ;)
prawiena podlodze zasnełam ;p
ale dzis zmeczylam posladki tak ze ich nie czulaaam normalnie, tylko byly takie twarde i czulam je takie spięte:)

trening
* ok 200 roznych brzuszków ( w tym sto zwykłych)  w roznych seriach 
* bardzo dokładna mel b 10 trening na posiadki( u mnie trwałł jeszcze wiecej , bo robilaaam to super dokłądnie) 

nie zjadłam wczoraj prawie nic, nawet o tym nie myslałam, glodna nie bylam.. jak narazie dzisiaj jeszcze tez nie ;/