ok, mam nadzieję, że po jutrzejszej 15stce w moim życiu się poukłada.
jutro na 9, bo ojcu zepsuł się samochód a ja o 6 zapierdalać na 64 nie będę
tymbarziej w taki mróz, zamarzłabym.
także wstanę sobie pięknie przed 7 rano i ogarnę lekcje rano..
tak szczerze to jak sobie czytam rozmowy z BC to chciałabym wrócić do tamtego czasu.
chociaż zjebało mi to całą opnię i tak dalej w 33 to nadal w chuj chciałabym
niestety.
to tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć..
tak wiele ocen wystawionych zbyt pochopnie,
wiele decyzji podjętych zbyt gwałtownie
wracały do mnie, dlatego dziś biję się z sobą
jedynie, a w życiu innych stoję obok.
czasem możemy nie znać czyjejś motywacji do czynu
i oddalamy się od racji, odbierając zły azymut.