


Strefa Militarna to jednak extra impreza. Niech mówią co chcą, ale takiego klimatu jak tam to chyba nie ma nigdzie (poza Wyrami oczywiście). Panowie z 7 DAK-u to rekonstrukcyjni profesjonaliści w każdym calu swojej działalności; począwszy od dioramy, wyszkolenia, a skończywszy na umiejętnościach wokalno- instrumentalnych.
W końcu sekcja rytniczna złożona z Pana, o wdzięcznym przezwisku Rico Ka-Bum, a grająca na tarce, to nie przelewki.
Spania było mało, ale jak tu spać kiedy "wróg" nie śpi :)
Nocne warty, inscenizacja, gotowanie na ognisku, śpiewanie, ćwiczenia z 2 MPS-em.
KONKLUZJA?? Chcę tam jechać za rok!!!!!