z Damianem dzisiaj u Tosi <3
Nie mogę w to uwierzyć co się dzisiaj stało. Spełniło się jedno z moich największych marzeń. Zaśpiewać przed publicznością i nie dać plamy. Jesteśmy właśnie po naszym występie. Był krótki, ale to dlatego, że nie mamy za dużo piosenek. Ludzi było dosyć sporo, bo to dosyć znany klub w Poznaniu. Cieszę się ogromnie i jestem taka szczęśliwa, że podobała się im nasza muzyka. Właściciel powiedział, że możemy występować co sobotę. Jeju, to tak cudownie :) A najbardziej mnie ucieszyło tak, że po każdym utworze bili nam brawa, a gdy już skończyliśmy i powiedzieliśmy, że to wszystko od nas na dzisiaj to zaczęli krzyczeć "Jeszcze, jeszcze", "Common Dream, common dream". Naprawdę marzenia się spełniają i trzeba w nie wierzyć ; > Przyjeliśmy propozycję, że będziemy tutaj grać co sobotę, ale też w nie każdą, ponieważ nie chcemy żeby nas było za dużo :D
Ten dzień jest nie tylko szczęśliwy dla mnie, ale też dla Tosi, ponieważ od dzisiaj jest z Damianem. Tak się cieszę razem z nią, bo Damian planował to od miesięcy, a Tosi się podobał :* Teraz właśnie siedzi u mnie i świętujemy nasze dzisiejsze osiągnięcia ; > Oo, czuję popcorn tak więc lecę na seans filmowy :D
________________________________________________________________________
od autorki :
wena mnie dzisiaj dopadła i bardzo dobrze ; >