jestem z siebie tak dumna, że ojaciepierdole. ;3
wczoraj caaaaaały wieczór poza domem [ nie zdążyłam zjeść nic poza sałatką na obiad i zupą na podwieczorek. ]
jechałam ze znajomymi do kolegi, z którym mnie kiedyś wieeele łączyło, pogadaliśmy, napił się, znów zaczął wracać do tego co było, żałował, że sobie mnie odpuścił, przepraszał.. ale wiecie co było najlepsze ? gdy zobaczył mnie, palącą kolejnego papierosa - podszedł i powiedział, że robi się ze mnie prawdziwa kobieta, że jestem śliczna. ;O zamurowało mnie . nic mu nie odpowiedziałam.
za to bardzo mnie ucieszyło gdy powiedział, że nie mam brzuszka [ choć to nie prawda ;/ ]
na dodatek nakupił mi tyyyyyyyyyyyle słodkiego , nie ruszyłam nic ! n i c ;3 mądra ja. :D wypiłam tylko 2 tigery.
wróciłam do domy i do 3 nie mogłam zasnąć - nie wiem co się ze mną działo.. teraz wyglądam jak śmierć.
zrobiłam sobie znów zdj, albo mi się wydaję albo widać tyci tyci różnicę - ale pewnie mi się tylko wydaje. ;/
+piję zieloną, zjem sałatkę i jadę do szkoły. ;) jak wrócę znów czeka mnie sprzątanie. ;o