Już sierpień, bożee jak ten czas szybko leci ;>
Zawaliłam trochę ostatnie 2 tygodnie, bosię nie przykładałam.
Mało czasu, ciągle coś na głowie, nieregularne jedzenie i moja słabość- słodycze..
Teraz musi być lepiej..
Dałam radę z killerem dzisiaj ;D Siedzę padnięta przed kompem, ale szczęśliwa, że wytrwałam te 40 minut :P Na niektórych ćwiczeniach wymiękałam, ale starałam się je robić w miarę moich sił. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej. Myślę, że będę go robić co drugi dzień, na zmianę ze skalpelem.
Bilans :
śn: bułka raowa z szynką i pomidorem
II śn: kanapka z pomidorem
obiad: 3 małe ziemniaki, kawałek mięsa i ogórek w plasterkach
kolacja: chyba zrobię sobie płatki
Aktywność:
mel B nogi
killer
rolki
Lepsza zielona czy czerwona herbata ?