W moim zasranym życiu, znów świeci słońce.
Mimo wszystkich problemów, kłótni i zmartwień coraz bardziej cięszę się życiem.
znalazłam szczęście, którego będę się trzymać. Dziękuję Ci PIOTRUŚ. <3
Mimo tego, że mam problemy i dołuje mnie szkoła, to chodze z uśmiechem od ucha do ucha, albo po prostu dzisiejszy dzień był na tyle zajebisty, że tak piszę ... nie wiem ... wiem, że mam bardzo dobry humor. ; -))
Chociaż, pewna rzecz mnie denerwuje ... a bardziej to czego nie zrobiłam ...
nie zaczęłam jeszcze 6 Weidera !
Musze się jakoś do tego zmotywować ... jak na razie, to przeszłam na dietę nawet dobrze mi idzie.
Za tydzień siłka i ćwiczona. ; -)))
Trzeba troszkę nad sobą popracować.
Bo przez mojego misia mi się kuźwa przytyło !
a już tak ładnie bym zdobyła wymarzoną wagę ! Było juz 30 kg. mniej, a teraz przytyłam 5 kg. !
Moja wymarzona waga to 56 kg. nie dawno ważyłam 59 kg. ale p[rzytyłam 5 i ważę 64 ! -.-
APOKALIPSAAAAA !