Na zdjęciu Brunet vel Bruno i ja.
Postanowiłam aktywować bloga, bo są fajne, końskie plany na wakacje i chciałabym się dzielić przygodami moimi, Pauliny i Bartka
Jeździmy w stajni, hm wolnej :D
Nie wiem jak to inaczej określić.
Paulina ma mieć praktyki 6 tygodni i w wakacje będziemy w stajni zajeżdżać młode konie i pilnować żeby ujeżdżone chodziły regularnie.
Na razie byłyśmy ja dwa Paulina trzy razy i jeździłyśmy dłuugo
Paulina 2 razy na Brunie i raz na Nikicie(Fryzka) a ja raz na Brunie i raz na Fryzce.
Bruno to patentowany leń i potulny misiek, a Nikita to mała diablica, ani to to złapać na pastwisku ani wsiąść ani skłonić do wolnego galopu czy kłusa
Ale widocznie taki jej urok.
Bartek wsiadł raz na Bruna i potem już mu się nie chciało..
Cienias
Wybieramy się na weekend, bd fotki oj będą;)
Pozdro