Nie wiem jak wy, myślę, że każdy z was jest widzem
i robicie analizę tego co jest w mym umyśle.
Myślę stojąc przy oknie, patrząc jak moknie moje podwórko
puste okropnie, blok za blokiem,
teraz w kolorze, choć syf ten sam,
w nich ludzkie fobie tłumione pośród czterech ścian...