światło, mrok, kańciastość ciała. Gaba mnie pstrykała zawzięcie swoim Nikusiem.
Na zdjęciu moje, a jakże, nogi. Róg 11 minut - sugestywnie, chciałam by to coś mówiło o mnie. O moim organizmie, jego anatomii i prawach. O moim nieistnieniu.
Czemu taki półmrok, czemu takie światło?
Chciałam pośmiać się troszkę z przypinania mi etykiety dziwnej anorektyczki. Uwypuklić moją naturalną kańciastość (fizyczną i niekoniecznie).
Jestem niewpasowana, nie potrafię ewoluować, nieodnawialna. Zgorzkniała, zastała, kańciasta, toporna. A mimo to taka krucha i słaba.
I nie, nie dostałam się na Farmację. Idę na Technologię Chemiczną na PW. Nie jestem przeszczęśliwa.
Tęsknię (tylko troszeczkę) za starym przed-black-paradowym MCR. Odrobinę.
Inni zdjęcia: Majowy już widok. halinam... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Ja pati991gd... maxima24... maxima24Ja pati991gd... maxima24