Każdy z osobna

Siemka ! :) 

Dzisiejszy wpis jest jak zawsze wpisem jedny z wielu ale dającym do przemyśleń. Ktoś mnie zainspirował, żeby właśnie o tym napisać. Obazek odnosi się również do tego wpisu i mam nadzieje, że tym razem choć troche z waszej strony posypią się komentarze. Zapewne dużo nie lubicie czytać i to jasne, zgadzam sie z tym że lepiej jak jest mniej napisane. No ale nie tym razem, tym razem chciałam żeby to był dłuższy tekst bo może bardziej dotrze do odbiorcy. 

" Tak bez okaji, dla wszystkich smutnych i niekochanych " 

Wpadłam na ten obrazek dosyć przypadkowo, ale jak tylko go zobaczyłam i przeczytałam od razu się rozweseliłam. Dlaczego ? może dlatego, że wszysto się w nim zgadza. Ale tym razem nie o mnie tu mowa. Więc zmieniamy temat na ten, o którym miałam pisać. 

Pamiętacie ostatni wpis " next " i jego obrazek ? do niego też nawiażemy. Wielu z nas w tym XXI zmaga się z wieloma problemami i niezaleznie od wieku są to problemy. Małe dziecko może mieć problem bo zgubiło zabawkę, a już w naszym wieku zaczynają się schody. I pewnie słyszymy nie raz od rodziców, rodziny w tym wieku to szkoła co Ty możesz mieć za problemy. Ale  wcale tak nie jest. W tych czasach zmagamy się nie tylko z problemami ale też samotnością, depresją, niską samooceną, brakiem wiary w siebie i swoje możliwości. Dlaczego tak się dzieje ? Zmusza nas do tego życie. Zmuszają nas do tego osoby, które postrzegają nas tak a nie inaczej. Lubią nas za wygląd, za to jakie ubierzemy ciuchy, za to jak cwaniakujemy za to, że udajemy kogoś kim nie jesteśmy. A nie za bycie samym sobą co jest najważniejsze. Niestety wiara w siebie nie jest taka prosta jak się wydaje, i sama wiem to po sobie. Niska samoocena, samotność wpływa częśto na nasze samopoczucie. A sztuką jest uwierzyć w siebie i swoj możliwości. Bo potrafimy i możemy wiele musimy tylko w to uwierzyć i tyle. Niska samoocena wywołana tym jak byliśmy postrzegani kiedyś i to nam się udzieliło, chcemy sie zmienic ale dla kogo i po co ? Dla saych siebie ? Czy dla kogoś innego by sie przypodobać ? Po co się zmieniać ? Jeśl ktoś nas ma polubić / pokochać.. to za to jakimi jesteśmy ludźmi a nie za to jak wyglądamy. Wiem dobrze pomyślicie, łatwo mi mówić to prawda. Łatwo mi powiedzieć a jeszcze trudniej zrobić i też tak mam, ale przynajmniej staram sie uwierzyć . Samotność i niska samoocena idą w parze, bo będąc sami obwiniamy się, że to przez to jaki mamy wygląd, przez to jak wyglądamy jak się zachowujemy. A połowa sukcesu to już nasz charakter. Wygląd w pewnym stopniu ma znaczenie, ale nie do końca bo to tylko pierwsze 5 minut. Potem poznajemy charakter który jest nie widoczny na zewnątrz. Co z naszym wyglądem ? Nie kochamy za urodę, która przeminie. Włosy ? - posiwieją i się przeżedzą. Skóra ? - zwiodczeje i się pomarszczy. Charakter też może być zmienny bo zmieniają nas ludzie. Ale uśmiech, oczy małe detale pozostaną te same. A to one są najwazniejsze. Miłość ? ona kiedyś do nas przyjdzie, do każdego przychodzi. Niektórzy już mają te swoje połówki jałka czy pomarańczy, a nie którzy poprostu musza ich szukać. i to nie znaczy że ich nie ma, może poprostu ta osoba jest przeznaczona dla kogoś wyjątkowego ? Miłość przychodzi, nie na pstryknięcie palcami, nie na zawołanie. Ona przychodzi i każdy w nią wierzy, moze tylko za bardzo pragnie i ona tak bładzi i błądzi. Ona zapuka do każdego, może za tydzień, miesiąc, rok, dwa lata ale zapuka, nie ominie. A wtedy pojawi się ze zdwojoną siłą. I wtedy będzie jeszcze piękniejsza i baedziej prawdziwsza, trwająca wiecznie aż po grób. A nawet i o jeden dzień dłużej. Każdy w to wierzy i ja też wierzę... Moze poprostu za bardzo jej pragniemy i o niej myślimy dlatego nie może do nas trafić ?. Ale jetem pewna, ze każdy na nią zasługuję. nie powinniśmy myśleć oceniać się źle lub negatywnie tylko dlatego że kogoś nie mamy, może ktoś poprostu nie dostrzegł w nas tego piękna jakie posiadamy ? albo dostrzegł tylko było juz za późno. Powinniśmy uwierzyć w siebie i iść do przodu z podniesioną głową. Iść lub stanąć ale nigdy sie nie cofać.

Zapewne dużo sie rozpisałam, i pewnie pomyślicie po co taki wpis. Są osoby które są samotne, są osoby które mają swoje połówki, są osoby które się samookaleczają i osoby które mają niską samoocene i nie wierzą w siebie. I może właśnie po to ten wpis ? Zeby pomóc niektórym uwierzyć w siebie w swoje możliwości i piękno które posiadają w środku i na zewnąrz mimo ze w to niewierzą. 

Przepraszam za rozpisanie ale pisząc odczucia piszę się dużo :) przynajmniej ja tak mam :)

Jeśli macie jakieś pytania walcie śmiało :) 

Zapraszam :)