ech.. miało nie być mojej mordeczki tutaj , ale pisze na szybko i nie chce mi sie szukać obrazków .
Pojechałam z chłopakiem dziś jednak na tą impreze rodzinna.
Przekonaliście mnie ^^
Ku mojemu zdziwieniu wcale nie było tak źle . Wręcz przeciwnie .
Cały czas spędziliśmy razem leżąc na hamaku ^^ Cudowne odprężenie *.*
Chciałam dziś pójść pobiegać ale jak na razie nie mogę , mogę chodzić na szybki spacer , dopiero jak bede rzeźbić sylwetke to wtedy będę biegać :P
Później złapałąm takiego lenia , że nawet iść na spacer mi się nie chciało.
A powinnam 3 razy w tygodniu .;p
ale do niedzieli jeszcze daleko . ^^
a po za tym od wczoraj mam okres i nie jestem w stanie zbyt intensywnie funkcjonować .. brzuch mnie boli nieziemsko :<
Od wczoraj mam wakacje <3 ciesze się jak nie wiem huhuhuhu :D
można zacząć oficjalne obijanie się ^^
bilans :
I posiłek : jajecznica z 2 jajek lekko na smalcu z pieczonym schabem + pieczywo WASA żytnie (3 kromki)
II posiłek : pomarańcz
III posiłek : warzywa na parze (150g) + pierś z kurczaka (150g)
IV posiłek : ryba + warzywa na parze.
powodzenia w dalszym odchudzaniu !
jak wam idzie misie ? :*