Dzisiaj na wadze z powrotem 53,7 kg. Jest dobrze :) Wczoraj wieczorem miałam jeszcze ćwiczyć, ale dostałam lenia.
Rano zaliczyłam już godzinną jazdę na rowerku. Chciałabym potem jeszcze zdobyć motywacje na inne ćwiczenia.
Dzisiaj postanowiłam zjeść tylko 900 kalorii bez liczenia warzyw i owoców, więc mój bilans będzie wyglądał mniej więcej tak:
ś: dwie kromki ciemnego chleba z żurawiną (197) i 100g maślanki z cynamonem (50)
2ś: -- (zjadłam dość późno śniadanie)
o: 100g piersi z kurczaka w panierce (268) i pół ogórka
p: dwie kromki chleba ciemnego z żurawiną (197)
k: serek danio light (122)
834/900
Spodziewam sie hejtów, że za mało jem i takie tam, ale mi naprawde tyle jedzenia wystarczy. Często jem po prostu z nudów.. a teraz chce tego zaprzestać.
Papaa :*