Czesc. Dramat. Jutro mam kartkówkę z fizyki, nic nirwogarniam, ba, sama sie tego nie naucze. Dodatkowo francusku, tez nic nie ogarniam. Nienawidzę tego języka. I jeszcze mam wode w kolanie i musze chodzić w opasce uciskowej. Dzien do kitu.
Śniadanie - owsianka z gruszka.
2 śniadanie - jabłko.
Obiad - zdjęcie. Kurczak, pomidor z jogurtem oraz brokuł
Będzie 2 post jeszcze dzis napewno z aktywnością oraz podwieczorkiem i kolacja.