Cześć ;-)
...dziś na biologi chciało mi się normalnie płakać. Ale tylko dzięki Kaśce miałam/ mam odwage coś robić. Gdyby jej przy mnie nie było, to nie wiem czy bym cokolwiek z tym zrobiła. Tylko wkurza mnie u niego jedno, bo raz jest fajnie i w ogóle, a raz udaje, że w ogóle nie zna i przejdzie sobie koło mnie jakbym była kimś dla niego obojętnym. Chciałabym się wrócić do takich czasów gdzie było mi wszystko obojętne. I tak szczerze to nigdy nie żałowałam, że pierwszy raz do niego napisałam. I jak przyłam dziś ze szkoły, to przypomniało mi się coś fajnego, co kiedyś do mnie napisał, od razu się uśmiechnęłam sama do siebie.
'' To nie przypadek, że dziś 10 raz przechodzę koło Ciebie '' ; *