photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 dni temu

.

Nie radzę sobie. Jest bardzo źle. Stres mnie zjada, ciągle tylko sprawdzam telefon czy napisał, myślę co ja mogę napisać, jak złapać z nim kontakt. Co było nie tak, co zrobiłam źle, czemu w ogóle to zrobiłam. 

Podobno zaczęłam krzyczeć przez sen, nie jakoś intensywnie ale mimo to.. boję się że powiem coś co będzie nieodwracalne, powiem jego imię.. stres przez to jest jeszcze większy. 

 

 

Hamuje swoje emocje, ale łzy lecą gdy tylko rano zamkną się drzwi, zostaje sama. 

 

Tak źle jeszcze ze mną nie było. Boje się tej ciszy. 

Dzisiejsza rozmowa telefoniczna nic nie rozjaśniła, liczyłam na jakiś choć mały sygnał z jego strony że jest dobrze. Ale on się na pewno wycofał. Nie wie tylko jak zrobić to z klasą by nie zranić mnie jeszcze bardziej.

Komentarze

Photoblog.PRO idgaf94 To strasznie trudne uczucie, kiedy wszystko w środku krzyczy, a z zewnątrz trzeba udawać spokój. Ta cisza potrafi naprawdę dobijać, bo zostawia człowieka samego z tysiącem myśli. Trzymam kciuki, żeby to się ułożyło, albo przynajmniej żebyś odzyskała dla siebie trochę oddechu w tym wszystkim. Nikt nie powinien tak się zadręczać.
24/06/2025 21:43:02
Photoblog.PRO beantisocial Najgorsze są łzy, mocne kołatanie serca którego nie potrafię opanować
25/06/2025 9:32:41