photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 STYCZNIA 2008
W odpowiedzi na duże zainteresowanie fanów, nowym skrzydłowym Anwilu Włocławek Vladimirem Petroviciem, poprosiliśmy go o krótkie przedstawienie swojej osoby. Tuż po inauguracyjnym treningu w Hali Mistrzów, Serb udzielił nam pierwszego wywiadu. Witamy w naszym klubie. Twój angaż, to dla wielu osób wspaniała świąteczna niespodzianka. Vladimir Petrovic: Ja też podpisanie kontraktu na grę dla Anwilu traktuję jako znakomity prezent na Święta i na Nowy Rok. Cieszę się bardzo, że znów gram w dobrym klubie i mogę kontynuować moją karierę. Jesteś po pierwszym indywidualnym treningu w Hali Mistrzów. Jak ci się tu podoba? Obiekt jest bardzo ładny i ciekawie rozwiązany pod względem architektonicznym. Myślę, że przyjemnie będzie się tu grało, zwłaszcza gdy dołączą koledzy, bo dziś czułem się trochę samotny (śmiech). Obecny sezon rozpocząłeś w serbskim Mega Aqua Monta. Wydaje się, że ten klub był jednak tylko przystankiem po drodze do lepszego teamu? Tak, grałem dla Mega Aqua Monta i czekałem na oferty z lepszych klubów. Nie chciałem siedzieć bezczynnie, więc zdecydowałem się na grę w lidze serbskiej. Wiedziałem, że skoro interesują się mną naprawdę dobre europejskie zespoły, to prędzej czy później podpiszę kontrakt. Ale z Mega Aqua Monta radziliście sobie całkiem nieźle. Przez pewien czas pomagał wam też Jovo Stanojevic, który teraz z powodzeniem występuje w Prokomie Trefl Sopot... Tak, tworzyliśmy zgraną drużynę, a najlepszym tego dowodem jest drugie miejsce w lidze serbskiej. Dlaczego zdecydowałeś się pójść drogą Stanojevicia i na miejsce pracy wybrać nasz kraj? Po pierwsze było już bardzo późno, a ja chciałem wreszcie grać dla dobrego zespołu. Poza tym Anwil złożył mi bardzo konkretną propozycję, której nie mogłem odrzucić. Ten klub gwarantuje mi grę o najwyższe cele. Będziemy walczyć o Mistrzostwo Polski i do końca bić się w ULEB Cup. Grałem już w wielu mocnych zespołach i potrzebowałem tej adrenaliny, która wyzwala się w meczach o naprawdę wysoką stawkę. Rzeczywiście, gra dla takich firm jak VidiVici Bolonia, Partizan Belgrad, Alba Berlin, Aris Saloniki, czy Montepaschi Siena musi dawać dużo satysfakcji ale i cennego doświadczenia. Czy możesz opowiedzieć nam o swoich największych atutach? Dzięki grze w tych zespołach nauczyłem się wykorzystywać mój talent i poprawiłem wyszkolenie techniczne. Potrafię rzucać zarówno z pozycji statycznych, jak i off ballance [po kontakcie fizycznym, z zachwianych pozycji – red.]. Myślę też, że pomogę mojemu zespołowi w obronie, bo ten element gry lubię równie bardzo jak atak. Wiem, że Anwil już grał znakomicie, ale do pełni szczęścia potrzebował zawodnika na pozycję niskiego skrzydłowego. Ja jestem właśnie typową „trójką”, więc myślę, że się przydam. Czy zdążyłeś już się czegoś dowiedzieć o polskiej lidze i o Anwilu, w końcu to nie jest twój pierwszy kontakt z zespołem z naszego kraju? Faktycznie, grałem już przeciw Śląskowi Wrocław w Eurolidze i o ile sobie dobrze przypominam występowałem też w jakichś sparingach przeciw zespołom z waszego kraju. O lidze wiem tyle, że jest trudna, gra się w niej twardo i występują tu naprawdę utalentowani koszykarze. Jeśli chodzi o Anwil, to słyszałem o tym klubie wiele dobrego, ale zanim cokolwiek powiem, wolę przekonać się o tym na własnej skórze. W swojej karierze zdobyłeś wiele tytułów mistrzowskich, wygrałeś nie mniej rozgrywek pucharowych, oraz zostałeś wyróżniony licznymi nagrodami indywidualnymi. Czy do tej kolekcji zamierzasz dołączyć tytuł Mistrza Polski? Tak, to jest od tej chwili mój cel nr 1! Jestem bardzo zmotywowany, by wraz z kolegami z nowego zespołu wywalczyć złote medale. Jestem pewien, że oni też o tym marzą. Słyszałem, że bardzo szybko uczysz się języków. Może na koniec sezonu będziesz odbierał gratulacje po polsku? Już rozumiem wiele po polsku. Wasz język jest bardzo podobny do serbskiego czy rosyjskiego, więc z przyjemnością wysłuchałbym polskich gratulacji za zajęcie 1 miejsca w lidze. Dziękuję i w imieniu sympatyków Anwilu życzę udanego koszykarsko roku 2008. Dziękuję i pozdrawiam wszystkich serdecznie. Sylwetka zawodnika: Vladimir Petrovic Ur.: 27 stycznia 1977 r. Miejsce ur.: Belgrad (Jugosławia) Obywatelstwo: serbskie i greckie Wzrost: 200 cm Waga: 94 kg Pozycja: niski skrzydłowy Przebieg kariery: 1993 – 1997 Partizan Belgrad 1997 – 1998 Borac Cacak 1998 – 1999 Iva Zorka Pharma Sabac 1999 – 2001 Aris Saloniki 2001 – 2002 KAO Dramas 2002 – 2003 C.B. Caceres 2002 – 2004 Alba Berlin 2004 – 2005 Leche Rio 2004 – 2005 Montepaschi Siena 2005 – 2006 Aris Saloniki 2006 – 2007 VidiVici Bolonia 2006 – 2007 Paris BR 2007 – 2008 Mega Aqua Monta 2007 – 2008 Anwil Włocławek
Info

Użytkownik bboy16
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.

Informacje o bboy16


Inni zdjęcia: ;) virgo123:) nacka89cwaBella patki91gd 1514 akcentova*** itaaanJa nacka89cwaJa nacka89cwaAksamitki i bielinek :) halinamzadaszony mostek elmarPogromca Faraonów bluebird11