..Każdego dnia popełniam błąd za błędem...
być może najwększym jest ten że ciągle żyję...
Witam...I Przepraszam..
Wczoraj ciężki dzień dlatego nic nie zamieściłem..
Byłem bardzo zmęczony ale jakoś ten dzień beznadziejny
przeżyłem i jakoś tam dałem radę...
Wczoraj dość że praca to jechałem do niej Rowerem... około 15 kilometrów chyba..albo 10.. było trochę męczące
ale dałem radę...odpoczynek, relaks i usnęło mi się
nasiedząco...Masakra...
Rano Wstałem wściekły....z takiego tam powodu...
jakoś się ogarnełem no i do pracy...
W Pracy zleciało..szybko..
A w domu Obiad, do sklepu i do Psa...
A teraz odpoczynek w sumie mały no i piszę do was drodzy czytelnicy....
A powiem tyle że...Życie nie ma sensu..bez bliskich
ci wżyciu osób..bardzo to wszystko boli...
ale jakoś tam trzeba się w końcu trzymać..
Życie na prawdę jest straszne..beznadziejne...
Samu mi nie chce się żyć...wszystko jest bardzo męczące
i dołujące...Serce to samo kiedyś pęknie, bo nie wytrzymie tych wszystkich ran ...
Ale...ŻYCIE...Jak to mówią...
Miłego Wieczorka no i jutrzejszego dnia !
Narazie !
http://www.youtube.com/watch?v=yHzBXTu3Hqw