Cze¶ć!
Gdzie¶ w tle słyszę ¶piewanie "Kryzysowej narzeczonej". Jaki¶ czas temu również to ¶piewałam. Jaki¶ czas temu byłam na koncercie Lady Pank i dosłownie darłam morde jak dziki królik.
Ale teraz jestem tu, w miejscu, w którym zawarte jest tyke wspomnień, że nie mam pytań.
I wiecie co?
Nie wiecie, ale...
...postanowiłam, że wracam tu. Wersja obrazkowa jest weselsza, jest inna, pisana w innym stylu i o wiele rado¶niejsza. Co prawda mniej mnie w niej, ale to nic. Wróciłam.
Cieszę się jak głupi do sera.
Dużo się zmieniło od ostatniego wpisu. Działam w radiu, na m-volley'u i prowadzę studenckie życie. Spełniam marzenia jak mogę i sprawdzam się w roli dobrej osoby. Wiecie, ostatnio usłyszałam prawie jednoczesnie 3 zdania od zupełnie innych osób.
"Cieszę się, że Cię poznałam" A.P.
"Wiem, że zawsze mogę na Ciebie liczyć" A.J.
"Bez Ciebie jest smutno, i nie, nie masz na imię Clark" A.S.
Powoli (bo to naprawdę tudne) znajduję swoje miejsce.
Cieszycie się ? :D