no hej.
po lekcjach się udałam do asi, odrabiałam jej inglisza. :o
przyszedł marcin, później ziemniak, i poszliśmy na kosza. :3
siedziałam na początku i skubałam słonecznika, a oni grali.
w końcu poszłam po piłke i nakurwiam.
oni se poszli na jabłka a ja zostałam.
odeszłam od świata, słuchawki w ruch, dubstep on, i nakurwiam. ;3
love it.
doszłam do nich na przedszkole i poszliśmy na stadion.
huhuhu, nauka skakania przez płot wyczerpująca, nie powiem, że nie.. XD
później sb pobiegałam troche.
a teraz wszystko booooli, co nie.
energiaa mnie rozkurwiała od środka.
więc biegałam i skakałam przez płoty.
nikt mi nie bronił.
zabraliśmy się stamtąd, poszliśmy do majne babci na tosteery. jeaa.
tam oczywiście jej opowiadałysmy przez śmiech po czym i tak się niczego nie dowiedziała.
jedynie ' hahaha, a potem hjsdfndj hahahahhaha.
rozmowa przez telefon z marcinem, też spoko. XD
' hahahaha, nie słysze Cie ! hahaha. - telefon masz do góry dupą ! lol2.
' ale mam ochote na dżem { zafascynowany fejs } '
- Nie chce żeby to tłuste było, a nie jakieś tłuste.
moje zdanie, zawsze ok. to ma sens. XD
dbr, zabraliśmy się, pokazywałam marcinowi jak się ze schodów schodzi, bo te schody som zuee, trzeba uważać.
ja już sie zdupczyłam z nich kiedyś. ;o
nie ważne. XD
odprowadzili mnie i siemaa.
a teraz robie lekcje i mam oczy miniaturki.
oleśka mi próbuje wytłumaczyć, produkuje się a ja się zgubiłam.
coooooooooooooo.
' matma to dziwka a fizyka to jej alfons ' mhm.
jutro musze wstawać rano a nic się nie nauczyłam..
o 5:00 pobudka. a przynajmniej próba pobódki. <ok>
spadam, nara.
UKF Dubstep Mix - August.