niczym Apokalipsa
możesz być
dla dru­giej istoty

wys­tar­czy słowo,
ruch pal­cem czy
niewin­ny dotyk
- a już sypie
się biedak jak
do­mek z kart

ata­kując on odpowie
ata­kiem,
niszczy­cie się nawzajem.


od­kryj w sobie
Anioła,
od­kryj w so­bie Oazę
Spokoju

od­najdź współczucie

Na mej twarzy sztuczny uśmiech, na więcej mnie nie stać.
Mam ochotę rzu­cić wszys­tko, po pros­tu się przes­pać.
Rzu­cić pracę, rzu­cić szkołę, rzu­cić całe życie.
Zacząć wszys­tko od początku, obudzić o świ­cie.
Ruszyć wprost przed siebie, nową lep­szą drogą
i uścis­kać wszys­tk

Myśląc o przeszłości stra­cisz pra­wo do przyszłości.

taki tam Słodziak ? Angela

Wytrzeszcz musi być

takie tam

Noc spogląda na mnie
wzy­wa mnie do siebie
ta ciem­na otchłań
słyszę bez­lik wołań...

Głosy krzyczą niezrozumiale
szep­ty niesłyszal­ne wcale
próbuję oder­wać się od nich
od tych myśli czarnych...

Ona jest tak blisko
wręcz na wyciągnięcie
czuję jej oddech.

Od­dech zim­ny, niec

Nie os­wa­jaj łez, bo wrócą w pos­ta­ci deszczu...

"Niena­widzę wszys­tkiego co do­tyczy ciebie, więc dlacze­go cię kocham?"

Im więcej się po to­bie spodziewałam, tym bar­dziej mnie zaskakujesz.