ten, co płacze i co się śmieje..
zatunelowane tunele tunelowe.
Miasto Moje a w nim... szare minuty stają się śliczne (?)
ostatnie dni. jak fotografie jesieni. jak fotografia przedwiosennych wieczorów i nocy. bo piękne wieczory.
ileś tam zaakrobatowanych, że oczy w doł, że nie tak, jakaś nadzieja na jakis czas.
autobusy i tramwaje. bo zakochuję się w tramwajach, zakochuję się na Mieście..
jak dobrze, że tam, nie tu.. jak źle, że tu... tu teraz.. tuiteraz takie...
z różową łyżeczką, wolnym pustym Morzem, cichą Nocą.
że najpiękniejszy czas.. że najpiękniejsze oczekiwanie.. że najpiękniejsze ot tak..że tuiteraz.. bo to tylko zwykłe szaleństwa.. zwyczajne szaleństwa.. a każdy chciałby.. czasem za dużo widzisz.. czasem za dużo widzę.. nie mogę zamknąć oczu.. tyle że na spacerze nocą.. tylko otwarte.. otwarte oczy musisz mieć..
jak za wiele się dzieje, a za mało się zmienia... takie kolorowe te odcienie szarości.. takie takie o...
Miasto Miastem zalewelowanym zostanie. z pustą piękną drugą stroną.
ile jeszcze. ile.
wiesz, kiedy w głowie, kiedy najpiękniejsze rzeczy.
wymyślać, zmieniać odpowiedź i ruch ręki.
wolno odliczaj, wolno oddychaj.. wolno oddycham, wolno odliczam...
...tracimy czas?! nie.. nie.. czasu się nie traci.. się najwyżej gubi.. o tu, o tak.. tak tuiteraz...
i znowu pytam: czy tylko chwila? i zaraz znika ty ja ulica.. nie, nie przyzwyczajam się...
teraz tylko olsztynowe dni, olsztynowe noce, olsztynowe nie-tramwaje. owe, owe. w końcu jakieś miastowe, w końcu nie przez duże eM ale. ale ale.
nie mieści się w głowie. to nieistotne.
i nagle nie wiem. długie nagle. nie-oczywiste nie wiem, nie-oczywsite nagle. nie-oczywiste tuiteraz.
'To bowiem potrafimy: grać w karty, kląć i wojować. Niewiele tego, jak na dwadziecia lat, za wiele jak na dwadzieścia lat'
[z mądrości czytanych feryjnie]
nie umiem nic wypowiedzieć, nie umiem nic napisać.
moje serce, moje oczy, moje myśli - uratuj, proszę, od nienawiści..
nie-umieniem.nie-umieniem nie-umiania na-umiona. prze-umiona.