Komiks nie opiera sie na faktach ale bylo "troche" podobnie
główni bochaterowie to ja wislel i kaliber
Koncerrt byl udany, pomijajac zgona ktory byl totalna masakra
szczeze mowiac to nie wiem jak ja to przezylam
Wielkie pozdro i dzieki dla
Teddiego Marcina Wisla i Magdy
Ani ktora mnie wkurwiala w kiblu ale wiem ze chciala dobrze [wtajemniczeni wiedza o co kaman:p]
i Agi ktora mnie trzymala za glowe :[smiech]
Co tu jeszcze duzo pisac po zaliczeniu zgona obowiazkowo bylo pogo, lawina tlumu tez mnie niosla i odziwo tym razem spadlam tylko raz ale ze schodkow na sali
czyli jednym slowem bylo zajebiaszczo :D
Jedno mnie zastanawia jak ja wlazlam do od Nowy i trafilam do kibla ... hmmm ... oto jest pytanie (?)(?)(?)