Miał być tylko komentarz ale trochę się rozrósł i się nie mieści. Na początek chce powitać Shamana w tym internetowym świecie, w którym ludzie prezentują siebie tak jak potrafią, zdarza się czasami, że dość żałośnie.
Dzięki za obiektywną opinię, każda jest cenna.
Chce zaznaczyć od razu, że nie zamierzam i nigdy nie będę taka jak Czarek. Po pierwsze z tego względu, że nie chcę. A po drugie naprawdę bym nie potrafiła. Jeśli chodzi o wpływ Czarka, to żeby to zrozumieć musiałbyś mnie znać dlatego przybliżę nieco całą tą sytuację. Kiedyś byłam głupią, naprawdę tępą nastolatką, której jedynym zajęciem było& no w sumie to nic. Przejmowałam się wszystkim i wszystkimi. To sprawiło że zależnie od sytuacji, kompletnie zmieniałam swoje zachowanie i że tak powiem chciałam być fajna na siłę <ludzka rzecz grzeszyć> . Jak chorągiewka na wietrze zmieniałam to co robię, lubię, myślę. Stałam się pewnego rodzaju mieszanina ludzi których znam. Ale nie było we mnie Wielbłąda. I tak się zdarzyło że spotkałam Czarka. I stał się jedyną wtedy osobą, która nie miała na nie tak beznadziejnego działania. Ja nie chciałam robić nic, żeby mu się przypodobać czy coś. Zmiany w moim mózgu były na tyle opłakane, że zachowywałam się jak debil, nawet bez tych wszystkich ludzi. I stała się rzecz bardzo dziwna. Za każdym razem kiedy kpił z mojej głupoty <syndrom dziecka neo> krytykował moje zachowanie. JA na nowo wyciągałam z siebie tą szczerą tożsamość, a przy okazji że tak powiem pakowałam na siłowni charakteru. I stał się silniejszy.
Zmieniłam się na dalej trochę walniętą i czasem głupawą <nie ukrywam> osobę. Ale o dużo zdrowszym podejściu. Po prostu wreszcie dla mnie najważniejsze zaczęło być żeby robić to czego ja chce i potrzebuje. Może brzmi to dość egoistycznie, ale każdemu przydaje się trochę dbania o samego siebie. Wyszłam z dołka beznadziejności i zaczęłam dużo ostrzej patrzeć na świat, teraz po prostu ignoruje cześć rzeczy z którymi nie wygram, lub nie zminie chociaż bardzo mnie irytują. A że jestem wredna czasem, hmm... każda kobieta jest w jakimś stopniu. Z reszta uważam że hipokryzją było by mówić że nigdy się nie było. Altruizm umarł i tylko nie liczni <jeżeli w ogóle ktoś> Może przyznać sam sobie, że zawsze był w porządku.
Dlatego jeszcze raz zaznaczam że nie zamierzam być jak Czarek i nie popieram wszystkich jego poglądów. Przecież mam swoje :D Tą oto puentą kończę stworzony tu referacik :P
Życzę powodzenia na wybranej drodze życia, jaka by nie była.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------
--------------------------------------
Żabko wczoraj to dopiero początek, budzi się < zuo>. Ale zezwoliłeś mi na wykorzystywanie fizyczne.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------------------------
--------------------------------------
Piosenka na dziś Want you bad - offspring