photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 PAŹDZIERNIKA 2012

Teksas cz11.

-Zabiorę Laurie do domu - zaproponował Pat.

-Mamy mnóstwo miejsca w samochodzie - wtrącił Lucky. - Naprawdę, Pat, zaoszczędź sobie drogi.

-Ależ nie ma problemu.

Ze szpitala wyszli całą grupą. Gdy Lucky wyjeżdżał z parkingu, Sage dyskretnie zerknęła za siebie. Harlan wsiadał właśnie do szoferki.

-Mam nadzieję, że nie zapomni o moich walizkach - powiedziała.

Na pasie startowym wrzucił je na tył ciężarówki i przykrył brezentem. Nie przesrawało padać, miała więc nadzieję, że wiatr nie zwiał brezentowego przykrycia.

-Kto? Harlab? Można na niego liczyć.

-Tak, z pewnością.

Lucky patrzył na nią w lusterku.

-Czyżbym słyszał w twoim głosie nutę ironii?

Dał jej tym samym niepowtarzlną okazję do wyrażenia opinii o nowym pracowniku i nie zamierzała okazji tej zmarnować.

-Albo z nie wyjaśnionych powodów szanujesz tego człowieka, albo nie szanujesz w ogóle swojej małej siostrzyczki. Innego wytłumaczenia nie ma.

-Owszem, poważam Harlana, ale przecież i ty jesteś bez zarzutu - kpił sobie.

W lusterku dostrzegła łobuzerski błysk w najbłękitniejszych na świecie oczach. Tak przynajmniej uważała, dopóki nie poznała Harlana. Tym razem jednka urok osobisty Lucky'ego przygasł w jej oczach. Tego wiczoru zresztą Sage miała dość wszystkiego.

-Kim on jest Lucky? - zapytała ostro. - Pojawił się nie wiadomo skad, nigdy o nim nie słyszałam, dałeś mu robotę w firmie i na dodatek powierzyłeś życie jedynej siostry. Co to wszystko znaczy?

-Przede wszystkim.. - Lucky starał się opanować swój powszechnie znany temperament - wcale nie pojawił się znikąd. Chase poznał go w zeszłym roku w Houston.

-Szkoda, że od razu nie powiedziałeś - oznajmiła z sarkazmem. Posałał mu za pomocą lusterka piorunujące spojrzenie. - W Houston aż roi się od kryminalistów i rzezimieszków. Nie czytujesz gazet? Trudno obdarzyc zaufaniem kogoś, kogo poznało się w Houston.

-Chase mu zaufał.

-Czemu?

-Pewnie to było przeczucie.

-To chyba przestanę udać Chase'owi. A więc pewnego dnia Harlan zjawił się tu tak po prostu, nie zapowiedziany?

-Mniej więcje sześć tygodniu temu.

Sage, pochłonięta studiami, nie przyjechała do domu na Święto Dziękczynienia, dlatego też nie poznała Harlana wcześniej. Ostatnie tygodnie poświęciła niemal wyłącznie pisaniu pracy magisterskiej. Odbywała z rodziną jedynie krótkie i treściwe rozmowy telefoniczne, ale w każdej z nich nie było mowy o nowo przyjętym pracowniku.

-Podejrzewam, że naciąga Chase'a. - rzekła.

-Nie. Szukał roboty, bo własnie skończyła mu się poprzednia fucha.

-No, jasne. Wygląda na włóczęgę. Spryciarz, który pewnego dnia nawieje z kasą firmy.

-Nie ma żadnej kasy. - odrzekł ponuro Lucky.

Devon, która przezornie nie mieszała siędo wymiany zdań rodzeństwa, położyła teraz uspokajająco dłoń na ramieniu męża.

-Sage, oni mają nadzieję, że pewne pomysły Harlana uratują firmę - wyjaśniła.

Dziewczyna popatrzyła na nich z niedowierzaniem.

-Co? Żartujecie chyba! On? Jego pomysły? Musiałam coś przeoczyć. Czyżby on spadł z nieba? Albo wykluł się ze złotego jajka?

-Dość tego Sage - warknął Lucky. - Wiadomo, o co chodzi. Najprawdopodobniej Harlan nie zrobił po prostu na tobie dobrego wrażenia.

-Delikatnie to ująłeś.

-A co on właściwie takiego zrobił? Naniósł błota do marmurowego hallu u Belcherów?

-Coś znacznie gorszego. On.. - zawiesiła głos.

 

Komentarze

aglusia94 Bardzo mi się Twoje opowiadania <3
21/10/2012 9:06:08
bajeczneopowiadania dziękuję, ale my jesteśmy tu od pewnego czasu we dwie:)/Angelika
21/10/2012 12:31:02
aglusia94 A no też prawda :) Przepraszam że o niej zapomniałam bo ona też ma talent do pisania i jej opowiadania też mi się podobają :) To piszcie dalej dziewczyny :)
I Najlepszego z okazji wczorajszych urodzin :)
21/10/2012 12:36:43
bajeczneopowiadania dziękuję serdecznie:)
21/10/2012 12:49:15

grrraux3 moglabys podac link do pierwszej części ? bardzo mi się spodobało to opowiadanie po przeczytaniu tej notki :D chyba ze to dla Ciebie problem, to okej.
20/10/2012 18:45:43
bajeczneopowiadania nie ma problemu, zaraz poszukam. To nie opowiadanie, lecz książka:)
http://www.photoblog.pl/bajeczneopowiadania/133488207/teksas-i-powitanie...
21/10/2012 12:34:18

~jol dlaczego nie ma zakazu ?:D
21/10/2012 11:38:30
bajeczneopowiadania ponieważ ja miałam wczoraj urodziny i świętowałam z przyjaciółmi:)/Angelika
21/10/2012 12:32:32

mojezycieopowiadania fajne fajne :) Czekam na kolejną cześć opow. " Teksas " ale i także zakazu :)
20/10/2012 22:53:21
bajeczneopowiadania dzięki:)
21/10/2012 12:30:09

writedream Mega :) !
A przy okazji zapraszam do mnie na OPOWIADANIE MIŁOSNE <3
20/10/2012 19:07:31
bajeczneopowiadania dzięki:)
czytam je, czytam/Angelika<33
21/10/2012 12:29:40

dobreopisyx3 Fajnie ; ) .
Zapraszam do siebie , znajdziesz u mnie opisy .
Może jakiś Ci się spodoba ...
20/10/2012 18:15:27
bajeczneopowiadania dzięki
21/10/2012 12:28:51

zajebmacha A tu jak zawsze świetnie opowiadania ! ; D ; *
20/10/2012 13:44:10
bajeczneopowiadania jakie to miłe! :3
20/10/2012 17:12:40

~cukierek pani od zakazu gdzie jesteś ? xd
19/10/2012 21:23:59
bajeczneopowiadania Pani od zakazu ma imię i zapewne jutro się pojawi, a przynajmniej postara się :)
19/10/2012 22:36:51

warkotek trzyma w napięciu ;)
19/10/2012 21:16:49
bajeczneopowiadania Haha i tak ma być C-:
19/10/2012 22:36:19

modoirrazionaledipensare mega <3
18/10/2012 19:35:50
bajeczneopowiadania <3
18/10/2012 19:56:56

smileforyoubaby fajne :)
wbij :)
18/10/2012 18:47:12

Informacje o bajeczneopowiadania


Inni zdjęcia: 1551 akcentovaLOST SOUL MAKE-UP *moje oczy* xavekittyxZ synem nacka89cwa:) nacka89cwa982 tennesseeline2025.07.30 photographymagicStatki wypływają rano bluebird11:* cooooooonePo trosze, po trochu. ezekh114Ja cooooooone