Wiele osób zadaje sobie pytanie: Dlaczego , pomimo tylu przeżyć nadal mamy nadzieję ?
Na to pytanie zapewne nie ma jednoznacznej odpowiedzi , którą każdy chciałby otrzymać . I wątpię , by ta odpowiedź się pojawiła .
Życie traktuje różnych ludzi w różny sposób . Niektórych lepiej , innych gorzej . Ale zawsze człowiek znajduje się w takiej sytuacji kiedy ma tę nadzieję . Ma tę cholerną nadzieję , że jednak się ułoży , będzie dobrze . I nie zawsze jest dobrze .
Czasem chciałabym wyrzucić nadzieję z mojego serca , bym w końcu zrozumiała to , co się dzieje naprawdę . Nie oszukiwać się , bo to człowieka niszczy .
Nadzieja była , jest i będzie . Zawsze . Nawet jakbyś niewiadomo jak próbował się jej pozbyć , ona zostanie .
Dzisiejszy dzień minął mi tak samo jak inne : pobudka , szkoła , obiad , lekcje , komputer .
Nienawidzę tej monotonii .
Chciałabym pójść przed siebie , tam gdzie nogi poniosą i nie myśleć o konsekwencjach . . .
Bay . < 3
" Nadzieja to więzy , które chronią serce przed pęknieciem "
~ Thomas Fuller