Nie wiem jak Wam to napisac, że jest tak gorąco że nie idzie wytrzymac gdy się jest przeciętnym człowiekiem.
Chociaż nie wątpię w nikogo i domyślam się że sami to zauważyliście.
W każdym razie ja nie mam czym oddychac.
I znów za dużo myślę o tym co było, będzie.
i jak zwykle nie o tym co jest.
a powinno byc na odwrót, ne ziom ?
ziomziomziom.
i sie denerwuję i nie wiem co mam ze sobą zrobic.
Nie wiem bo przez ten pieprzony upał nic nie wiem.
wyyysssssał mi mósk.
i powód do radości.
dajcie mi uśmiech. :)
OoOo.