Zauważyliście, że nocą przychodzą do nas niespodziewane myśli? Dreczą nas tak, że nie możemy przez nie zasnąć.... Gdybym tak siedział i wszystkie swoje nocne przemyślenia spisywał na kartce zamiast spać to pewnie dawno bym już skończył jakąś porobaną książkę xD Kurde! Chyba będę musiał spróbować napisać jakiegoś posta późnym wieczorem! Na pewno tematów by nie brakowało :) Ja ogólnie jestem nocnym duszkiem, żyję nocą! Nie wiem jak wy, ale wtedy czuję się najbardziej zmotywowany do działania: czytania, kreowania fajnych pomysłow itp. Czy tylko ja tak mam?
Pozdro,
MaRo