Przez tą kapanie tak się rozmażyłam o wiośnie. A tu patrze przez okno i widze resztki śniegu, czarne, smutne drzwa. Wogóle zimno i nie chce się wyjść na pole. A trzeba na 15:00 do spowiedzi przed bierzmowaniem. Jeszcze nie wybrałam imienia. Raczej na 95% Elena <to wszystko przez te Pamiętniki< dziś nowy odcinek, czekam na napisy.
Buziaczki