Kurde!życie za każdym razem musi mi tak dawać kopa w 4 litery? Olać ten pieprzony świat!Mam już dość i nie mam siły dalej żyć.Jednak muszę ale ciekawe co by moja kochana mamusia zrobiła jakby mnie nie było.Niektórzy inni ludzie by bardziej cierpieli nie ona. Czy ostatnie słowo w moim testamencie będzie brzmieć "KONIEC"? I tyle? Jak czyta to jakiś psycholog to chyba proszę o pomoc lub przeniesienie do wariatkowa.Ludzie czy coś mi teraz może pomóc gdy dowiedziałam się, że nie pojadę raczej do Jarosławca... tam gdzie zostawiłam w tamtym roku część siebie? Przyjaciół.Nawet bliższych mi niż ktoś z rodziny.
LOVE JAROSłAWIEC. PRZYJADE TAM ZA WSZELKą CENę.