skrzynka wypełniona komercyjnymi reklamami.
telefon milczy.
wczorajszy tylko sms od Pawła.. Telefon na dobranoc od Błażeja.
słuchawki w uszach..
10 -cio minutowa posiadówa na kompie.
akurat żeby wyskrobać notkę.
pokój w którym spałam.. a może bardziej nie spałam.
bo w satynowej pościeli trudno mi było spać. każdy ruch wykonany w tym pokoju był jednym wielkim strachem przed zniszczeniem czegoś.
myślałam dużo.. i często. o wszystkim.
o wszystkich. o Tobie.
nastrój który tam panował sprawił, że oderwałam się na chwilę od rzeczywistości.
wracam.. za godzinę będę w domu.
na przedpołudniowy spacer.
Są chwile, gdy wolałabym martwym widzieć Cię
Nie musiałabym się Tobą dzielić, nie, nie
Gdybym mogła schowałabym Twoje oczy w mojej kieszeni
Żebyś nie mógł oglądać tych, które są dla nas zagrożeniem
Do pracy nie mogę puścić Cię, nie, nie
Tam tyle kobiet, każda w myślach gwałci Cię
Złotą klatkę sprawię Ci, będę karmić owocami
A do nogi przymocuję złotą kulę z diamentami.
:*:*
tydzień.
My Only One.
:*:*