Cześć. To znowu ja.
Kolejna notka ze Spytkowa.
Sumując weekend mogę zaliczyć go do udanych, chociaż ostatnia godzina nie za bardzo.
Mam nadzieję, że to się zmieni.
Mój Kot się na mnie złości, ale jakoś rozwiążemy ten problem.
W końcu trzeba pogadać bez emocji.
Niektóre sprawy nie są tak oczywiste, jak być powinny.
Wszystko się kiedyś wyjaśni.
Kocham Cię.
Na początku naszego związku nie przypuszczałam, że to uczucie będzie tak silne.
Teraz jestem w pełni świadoma, że miłość osiąga szczyty, choć nie mogę zaprzeczyć, iż kiedyś będę kochała Cię jeszcze bardziej, mimo że teraz wydaje mi się to nierealne.
Kocham za wszystko i mimo wszystko. Jesteś moim szczęście. Wszystkim czego pragnę.
Nie wyobrażam sobie, co byłoby gdybym Cię teraz starciła.
Umarłabym.
Nigdy Cię nie zostawię i chciałabym, by było tak samo w Twoim przypadku co do mojej osoby.
Sama myśl, że mogłoby Cię nie być obok cholernie boli.
Jesteś całym światem, a to co do okoła nas się nie liczy.
Bądz dla mnie zawsze... Proszę.
Kocham Cię ;*
Szczęście moje. <3