Siedzę sobie pod kocykiem i jestem smutna. To tyle.
Ach, zapomniałabym o cieplutkich pozdrowionkach dla sukinsyna z krzywym barem, który uświadamia mi, że powinnam poważnie rozważyć nabycie broni maszynowej.
Użytkownik awry
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.