Tak wiem bywam tutaj tak zajebiście często że szkoda słów,ale uwierzcie-liceum niesie ze soba wieeeele 'bardzije interesujących' a raczej absorbujących opcji dlatego będziemy raczej stosowali zasade -co za dużo to nie zdrowo-gdzie pojęcie 'dużo' będzie pojęciem skrajnie względnym (;

Szkoła jak szkoła jawi się nam w zarówno pozytywnych jak i negatywnych aspektach.Do pozytywnych napewno zaliczyć trzeba ludzi z którymi dane mi będzie spędzic następne 3 lata bo naprawde wbrew wcześniejszym obawa-niema na co narzekac (; noo facetów coprawda mamy 6 na 26 osób w klasie ALE spokoo damy rade ;D

aspekty negatywne czyli te których ZAWSZE jest mniej -oczywiście to sprawy typu:

Aktualnue chora,tka tak do dawna na to czekalam w końcu choroby w moim przypadku to rzecz skrajnie niespotykana^^'

Perspetywa zrobienia zielnika na biologie którego zawartość ma wynosić 50liście drzew i krzewów naprawdwe napawa mnie takim cholera optymizmem że już wolałabym kosić trawnic zębami zimą oO (pomijając oczywiście fakty typu 'to istnieje tyle gatunków drzeeeeew? -.-' )

Nooo i ogólnie sialala błogostan żę japierdolekurwamać.

Z poważaniej tak wielkiem jak ty mw stusunku do zielnika jak i do  panującego wszem i wobec błogostanu

-Lejdi Awangarda