Skoro Avtandil mógł mnie wrzucić to ja wkopię jego! Za sterem tym samym, o który dzieciaki podczas rejsu się kłóciły, a za plecami ma pewnie jakieś szczątki latarni lub zabudowań.
Ogólnie nie mam dziś do niczego nastroju więc Wasze blogi jutro obskoczę.