Chyba dawno tak późno w tygodniu nie dodawałam. Ale.. no tak jakoś wyszło.
Dzisiaj cholernie męczący dzień. Miałam prawie bezsenną noc. Trochę się niby zaczytałam, a potem jakoś wyobrażałam sobie co dalej. Ale chyba każdy ma w życiu taką książkę... w rękach, że nie może się ode niej oderwać. No tylko jedna osoba może mnie od niej oderwać. HEHEHEHEH.
>.< Zaczynam zamieniać się w Nataszę i jej spamem KRISTINĄ. :-D