[i]"Leżałem w ubraniu na łóżku i myślałem o tym, że stoją tu różne meble, leżą książki, wiszą obrazy, ale to wszystko nie ma sensu. Ja też tu leżę i też nie mam sensu."[/i]
Tadeusz Różewicz (z dawno przeczytanej przeze mnie książki...)
Źle mi.
Tak bezsensu.
Tak beznadziejnie.
Skończyła się burza.
A tak ładnie było.
Baterie do aparatu się wyładowały, musze podłączyć do ładowania. A drugie opakowanie szlag trafił, nie wiem, gdzie jest.
Chciałabym pisać, jednak to, co wychodzi z pod mojego pióra to brednie na skale starych czasów.
Milczę więc. Milczę w beznadziejności swego istnienia uwarunkowanego fatum, w które przecież nie wierzę.
Ale czasem wydaję mi się, że jestem przeklęta...