Powoli odzyskuję zdrowy rozsądek, który ostatnimi czasy zwykło mi zjadać na śniadanie. Odsuwam się. Może dlatego, że poczułam odrzucenie. Odepchnięcie mojego bezwładnego wówczas ciała, które czekało na polecenia mogące być przeanalizowane przez resztki mózgu. Zdawało się, że siła z jaką cofnąłeś mnie w tył była imponująca. Zdwojona, od każdej, jakiej mogłabym się spodziewać. Twoje dłonie stały się wyjątkowo nieprzyjemne w dotyku. Zdawały się być już jedynie kolejną częścią ciała. Kolejną, która jest używana do mechanicznych czynności, które wykonujemy N razy. Nie podoba mi się, nie bawi już mnie.
Użytkownik autbibatautabeat
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.