od kilku godzin ćwiczę piosenkę. cały festiwal zaczyna się dopiero o 18:30, ale ja już robię sobie próby i chcąć nie chcąc jestem już naszykowana. dokładnie. o 10:00 wpadła do mnie Julia i kazała mi się już ubierać, najpierw spytałam się jej po co, a potem bez żadnego jęczenia się ubrałam. Ona mnie umalowała i uczesała, z czego jestem zadowolona, bo sama bym nie dała rady, ale potem usiadłam na łóżku i właśnie tak cały czas siedzę, nie jestem w stanie nic przełknąć, a może raczej nie chcę się narazać na pobrudzenie mego stroju, bądż po prostu na nie pogryzienie jedzenia, które trafiłoby do moich ust. Zęby myłam dzisiaj z poddenerwowowania chyba z 7 razy i cały czas mam ochotę coś ze sobą robić, ale jak zaczynam to przychodzi Julia i wszystko czym się zajmuje wydziera mi z ręki i daje kartkę z tekstem, który już i tak czy siak umiem..
OD AUTORKI:
wiecie, że zastanawiałam się nad zrezygnowaniem z tego photobloga? ale jak tu weszłam i zobaczyłam te komentarze, pod poprzednim zdjęciem to samo odeszło :)
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam