#15.

Z Markiem <3 Ile ja świństwa w siebie wlałam. Najpierw red bull, spoko dałam radę 4 puszek tego świństwa nic nie zrobiło ze mną, z moim stanem umysłu i ciała. Ale potem doszło kilka puszek piwa i z trzy, cztery baź więcej kieliszków po prostu czystej. Takk.. 'Hejj' powiedziałam kiedy weszłam do zadymionego pomieszczenia w którym znajdowało się sporo ludzi. Z głośników dobiegała cicho muzyka, ktróa za chwile miała się skończyć. 'Hejo' krzyknął gdzieś z kanapy w rogu pokoju Daniel. Wolnym krokiem roszułam w stronę czerwonej kanapy, gdy nagle w objęcia złapał mnie Mark obracając kilka razy o 360 stopni i poprawiając przy tym swoją czapkę pocałował mnie w policzek. Mark 20 letni chłopak, którego poznałam na imprezie u Rafaella, jakoś trzy miesiące temu. Nasza znajomość rozkwitła i jesteśmy przyjaciółmi, cóż prawda, On jest straszy o rok, ale ani mnie, ani jemu to nie przeszkadza. 'Eloo' rzekłam w jego stronę i a drugą ręką zaś wskazałam miejsce w którym siedział gospodarz imprezy. Daniel wskazał ręką miejsce obok niego, więc usiadłam sobie wygodnie na czerwonej sofie i zaczęłam rozmawiać z kolegami, którzy zgromadzili się wokół nas. Po chwili nastała cisza, ktoś przełączał piosenkę gdy do pomieszczenia wszedł mój przyjaciel a za nim ten wysoki szatyn o brązowych oczach. David szybkim krokiem podszedł do nas, a za nim wciąż kroczył znajomy, którego imienia boję się wypowiedzieć.  David podszedł do nas usiadł obok mnie poczym po prostu po ludzki się przywitał. 'Co ty tu robisz?' zapytałam popijając mojego red bulla, którego przyniósł mi przed chwilą Mark. 'Dobranocka się skończyła' zażartował a na mojej twarzy pojawił się uśmiech. 'A no fantycznie' rzekłam i przesunęłam się trochę do przyjaciela, bym mogła oprzeć o niego głowę, a znajomy by mógł uśiąść, obok, chodź nie chciałam by tak naprawde usiadł. 'Ja się przejdę' rzekł za nim zdążyłam mu powiedzieć, że może usiąść. ''No to nara'' powiedziałam sama do siebie, w duszy, i chyba David tego nie słyszał xd Potem normalnie David kazał mi z nim zatańczyć, ale ja odmówiłam i na moje szczęście alkohol dał o sobie we znaki i po prostu wypłynął na powierzchnię.

OD AUTORKI:

: )