Ja i moja siostra Camilie. <3 Kiedyś, kiedy byłyśmy małe, kiedy mieszkałyśmy z bloku, dzieliłam z siostrą pokój. Budowałyśmy sobie różne namioty przed łóżkiem, wymieniałyśmy się karteczkami, które do tej pory pamiętam. bawiłyśmy się lalkami barbie to wszystko zostanie w mojej pamięci na zawsze. Te czasy przeminęły. A teraz chciałabym chodź raz usiąść na podłodze i pobawić się lalkami barbie czy porysować. Chciałabym chodź raz teraz na poważnie z nią porozmawiać. Tak bardzo w tym momencie jej potrzebuje, ale to co było kiedyś między nami już dawno prysnęło jak bańka mydlana. Bo Ona ma 19 lat i własne życie. Nie mówię, że nie mam własnego życia, ale nasze życia się nie schodzą w jedno. Nasze dwa życia są jak oddzielne linie na innych kartkach, które każda z nich trafiła do innego kosza, gdzieś na końcach Nowego Jorku. Tak właśnie widzę tą więź między mną a moją siostrą, teraz.. A co dostałam od ''mikołaja'' ? Właściwie to nic, a praktycznie słodycze, kasę i mp4, którą przed chwilą popsułam. Oczywiście wielkie krzyki od strony mojego taty, że ja wszystko psuję. Tak tato, ja zostałam stworzona właśnie tylko po to.
OD AUTORKI:
taka notka prosto ode mnie..