Witam Was dziewczyny.
Od jakiegoś czasu śledzę Wasze fbl i muszę Wam powiedzieć, iż podziwiam Was za silną wolę, że potraficie sobie odmówić, że ćwiczycie, ja zawsze szybko się poddaję. Nie mam sił, żeby dojść do celu, nie potrafię. A może tego tak na prawdę nie chce? STOP! Chce być szczupła, chce wyglądać normalnie, jak te dziewczyny, które podziwiam za ich sylwetkę.. Muszę dojść do mojej upragnionej wagi, niedługo wakacje są, aż wstyd tak się pokazać -.-
Od dzisiaj po raz kolejny zaczynam się odchudzać, będę odmawiała sobie jedzenia, mam nadzieję, że tym razem dłużej pobędę na diecie, a nie przez kilka tygodni. Czasami potrafiłam przez kilka dni prawie nic nie zjeść, a potem jadłam wszystko co miałam pod ręką, brzuch mnie strasznie bolał, ale schudłam bez żadnych ćwiczeń, tylko sama głodówka- 5 kg mniej, jeszcze tyle samo muszę stracić. Moja upragniona waga to 48 kg <3. No może 45 kg :).
Liczę na Wasze wsparcie, motywacje.
A póki co to życzę Wam udanej majówki ;*.
A tak w ogóle jak ją spędzacie?^^ ;>.
Wasza Less.