aswirr Gruuch, jutro jadę do Wroc ławia, a mama coś mruczy pod nosem, że wrócimy dopiero w niedziele. Dupa. W taki tłok?!
Hm, najwyżej po sklepach więcej pochodzę ^^^
Nie lubię 1.11; jest przygnębiający!
16.11 JEST VII ROCZNICA ŚMIERCI MOJEJ PRABABCI, przy której to nawet moja Babcia wydaje się być niedoskonała! : (
Nawiązując do wczorajszej, hm, dziwnej notki, WSZYSTKO KIEDYŚ SIĘ KOŃCZY. Niestety!