Deszcz
Kap kap
Bęc
Twarz ku niebu wzniesiona
Chwyta krople w usta
Dusza miłości spragniona
Oczy przepasa szara chusta
W końcu
Spojrzenie mgła przesłoniła
Otuliła serce
Wyrwała i oddała
W dłonie panience
Miłość przysięgała
Szybko ją złamała
ze ślepca zgrywała
Wielki ubaw miała
Poznała chłopca
zdrowe miał oczka
Wybrała głupca
W kieszeń gotówka
By Astedi 31.10.2014