w pracy
typiara: o rety ta znowu przyszla
ja: kto?
typiara: no ta Holenderka. jak ja nie lubie miec z nią zmiany
ja: E?
typiara: tak
ja: yyyy czemu??? (bo co jak co ale E. to swietna babeczka)
typiara: a daj spokoj ona jakas glupia jest
ja: no ale czemu
typiara: a bo gada do mnie po angielsku i ja nic nie rozumiem
hahaha tak! przyjechac do pracy zagranica- i nie znac zadnego jezka/
jeszcze mam takiego typa w pracy, ktory tez nie zna angielskiego (o holenderskim nie wspominajac) i np teamlier cos tam opowiada nam, wszyscy sie smieja, typ tez sie smieje a pozniej podchodzi i "ty a co on gadal"
LOL
Zeby nie bylo to ja tez jakos super angielskiego nie znam, tzn rozumiem ale jak mam mowic to albo mam blokade albo chce szybko wszystko powiedziec i np zaczynam jedno zdanie, cos mi sie przypomni i zaczynam pierdolic o czms innym i wycodzi chaos - no alezeby nie znac wcale? wtf..
.